Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

Sztywniak.

Mary Roach wyd Znak Literanova Człowiek umiera. Serce przestaje tłoczyć krew, mózg nie pracuje. Staje się ciałem, zwłokami, doczesnymi szczątkami. Co można, lub należy z ciałem zrobić? Trzeba naszą cielesną powłokę godnie pożegnać, składając do trumny czy urny. Jednak Mary Roach w swojej książce pokazuje, że można inaczej. Ludzkie ciało po śmierci może się doskonale przysłużyć nauce, i to nie tylko jeśli zostaniemy dawcą organów. Człowiek po śmierci może pomóc w rozwoju medycyny sądowej, może stać się pomocą naukową dla studentów. Przyszli lekarze na nieboszczyku nauczą się budowy anatomicznej człowieka. Ale Mary Roach, bardzo wścibska i dociekliwa dziennikarka pokazuje, że człowieka po śmierci można wykorzystać na 101 sposobów. Chociażby do testów bezpieczeństwa samochodów i samolotów. Martwe ciała pomogły zaprojektować bezpieczną szybę samochodową. Dziennikarka wyjaśnia, jak po śmierci możemy stać się superbohaterami. Książkę zaczyna od opisu, jak chirurdzy plast

Ostre przedmioty

Gillian Flynn wyd. Znak LiteraNova W małym, uroczym Wind Gap giną dwie dziewczynki.  Ktoś je zamordował.  Camille Preaker to dziennikarka, która urodziła się w tym miasteczku, a teraz wraca, aby opisać śledztwo. Brzmi jak opis standardowego kryminału. Nic nowego.  Jednak w tej  książce wszytko jest inaczej; w tej książce panuje taki klimat, jak gdyby Stephen King spotkał się na kawie z Alfredem Hitchcockiem.  Atmosfera Wind Gap jest duszna, ciężka, lepka. Za każdym rogiem, pod każdym uśmiechem czai się psychoza.  Wszyscy mieszkańcy mają swoje brudne tajemnice, tam nikt nie jest standardowy czy normalny.  Pokręcona matka głównej bohaterki, jej ojczym i dziwna młodsza siostra.  Sąsiedzi.  Nawet dwie martwe dziewczynki. Za każdym słodkim uśmiechem czają się ostre kły. Do tego miejsca wraca Camille. Chociaż uciekła aż do Chicago, to macki Wind Gap i tak ją dopadły. W tym mieście umarła jej młodsza siostra, tu Camille zaczęła się okaleczać.  Tu wszystko ma dru

Nawiedzenia. Historie prawdziwe

Ed i Lorraine Warren. Wydawnictwo Replika Ciemna noc.  Grubo po północy.  W zwykłych dźwiękach starego domu, w kapaniu wody z kranu, w trzeszczeniu podłogi, w odgłosach ulicy, wychwytujesz dziwny zgrzyt.  A może szept?  Ktoś Cię cicho woła?  Coś jest w domu? W ciemności się czai? Chowasz głowę pod kołdrę i udajesz, że wcale nie musisz siku. Wytrzymasz do rana. Warto było po nocy oglądać horror? Ed i Lorraine Warren to najbardziej znani badacze zjawisk paranormalnych. Ich najtrudniejsza sprawa była przedstawiona w filmie "Obecność". W "Nawiedzeniach" opisane są niektóre z ich najstraszniejszych spraw.  Duchy, poltergeisty, demony, opętania. Przyznaję, jestem tchórzem.  Horrory oglądam z zakrytymi oczami (za wyjątkiem starego Egzorcysty i Koszmaru z ulicy Wiązów). Ale czytanie to co innego, lubię gdy książka straszy. Ta mnie znudziła. Historie są po prostu przeciętne, kilka jest schematycznych, mam wrażenie, jakby trąciły m

Patolodzy. Panie doktorze, czy to rak?

Paulina Łopatniuk Wydawnictwo Poznańskie Co zrobisz, kiedy odkryjesz dziwną narośl gdzieś na swoim ciele? Coś jak pryszcz, wrzód albo inny liszaj. Odkazisz od zewnątrz i wewnątrz bakteriobójczym alkoholem? A może posmarujesz specyfikiem z apteki? Pewnie poczekasz, aż odpadnie. W końcu samo przyszło, samo pójdzie.... Jednak nie odpadło. Tylko urosło. Coś się sączy. Wrzucisz więc objawy do doktora Googla, który postawi diagnozę, że masz wszystko od trądziku, kiły i rzeżączki, przez odrę do raka. Pora więc na prawdziwego lekarza. Takim lekarzem-patomorfologiem jest Paulina Łopatniuk, autorka tej książki i bloga "Patolodzy na klatce". Specjalistka, która kroi i bada wszystko, co zostało z nas wycięte czy wyskrobane. Sprawdza, czy nowotwór został usunięty z odpowiednim zapasem, tnie pęcherzyki żółciowe, potworniaki, ogląda pod mikroskopem tkanki naszego ciała. Książka jest pełna zdjęć. Fascynująco obrzydliwych, dla niektórych odpychających. Jednak to wszystko mies